Ogród Japoński we Wrocławiu
Dzisiaj pomyślałam że wrócę wspomnieniami do Ogrodu Japońskiego w Parku Szczytnickim, we Wrocławiu, który odwiedziłam latem 2019 roku. Położony w rejonie Hali Ludowej. Zaprojektowany i zorganizowany w latach1909-1912 przez hrabiego Fritza von Hochberg i japońskiego mistrza ogrodniczego Mankichi Arai z okazji planowanej Wystawy Stulecia.
Ogród został rewitalizowany w 1996 roku z udziałem Ambasady Japonii i specjalistów japońskich z miasta Nagoya. Powódź stulecia zniszczyła go w dużym stopniu, ale już 1999 roku znowu został otwarty.
Do Ogrodu Japońskiego doszliśmy pergolą z wijącą się winoroślą.
Widok na Halę Stulecia, staw, fontannę, fragment Pawilonu Czterech Kopuł i iglicę:
Wchodzimy przez bramę SUKIYA i już widok z niej przenosi nas w świat natury:
Podziwiamy kamienne latarnie, bujną roślinność, staw:
W stawie olbrzymie karpie Koi:
Mostek łukowy, bujna roślinność:
A po wyjściu miła scenka rodzajowa przykuła mój wzrok i uruchomiła aparat:
Wrocław to piękne miasto, chętnie bym tam jeszcze zajrzała.
Piękne zdjęcia, piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńTen japoński ogród wygląda schludnie, pięknie i dość elastyczny do zbierania gatunków roślin ... więc jest zatłoczony przez turystów .często używany jako miejsce na zdjęcia przedślubne.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Z przyjemnością spaceruję wśród przyrody samotnie, ale cóż nie zawsze się da.
UsuńPiękne miejsce. Pozwala oderwać się od polskiej rzeczywistości i przenieść na chwilę w rejony nieco bardziej egzotyczne. Byłam kilka razy w ogrodach japońskich i zawsze jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia i bardzo fajne, ciekawe kadry.
Pozdrowienia.
Chciałoby się do kraju kwitnącej wiśni polecieć.
UsuńTeż bym chętnie zajrzała, nie tylko wirtualnie. Ale miejsce piękne, a jak cudnie się ogląda takie zdjęcia, kiedy za oknem szaro i ponuro:)))
OdpowiedzUsuńPo to robimy zdjęcia żeby w szary dzień uradować serce. Dzisiaj za wcześnie zrobiłam sobie przechadzkę, było szaro i smutno. Teraz świeci słońce a ja po spacerze.
UsuńA nie byłem, nie byłem... Pewnie jak się wybiorę na kilka dni do Wrocławia to i tam zajrzę.
OdpowiedzUsuń