2020-11-22

 Ogród Japoński we Wrocławiu

Dzisiaj pomyślałam że wrócę wspomnieniami do Ogrodu Japońskiego w Parku Szczytnickim, we Wrocławiu, który odwiedziłam latem 2019 roku. Położony w rejonie Hali Ludowej. Zaprojektowany i zorganizowany w latach1909-1912 przez hrabiego Fritza von Hochberg i japońskiego mistrza ogrodniczego Mankichi Arai z okazji planowanej Wystawy Stulecia.

Ogród został rewitalizowany w 1996 roku z udziałem Ambasady Japonii i specjalistów japońskich z miasta Nagoya. Powódź stulecia zniszczyła go w dużym stopniu, ale już 1999 roku znowu został otwarty.

Do Ogrodu Japońskiego doszliśmy pergolą z wijącą się winoroślą.


Widok na Halę Stulecia, staw, fontannę, fragment Pawilonu Czterech Kopuł i iglicę:





 


Wchodzimy przez bramę SUKIYA i już widok z niej przenosi nas w świat natury:



Podziwiamy kamienne latarnie, bujną roślinność, staw:








W stawie olbrzymie karpie Koi:





Mostek łukowy, bujna roślinność:









A po wyjściu miła scenka rodzajowa przykuła mój wzrok i uruchomiła aparat:



Wrocław to piękne miasto, chętnie bym tam jeszcze zajrzała.


8 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, piękne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten japoński ogród wygląda schludnie, pięknie i dość elastyczny do zbierania gatunków roślin ... więc jest zatłoczony przez turystów .często używany jako miejsce na zdjęcia przedślubne.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością spaceruję wśród przyrody samotnie, ale cóż nie zawsze się da.

      Usuń
  3. Piękne miejsce. Pozwala oderwać się od polskiej rzeczywistości i przenieść na chwilę w rejony nieco bardziej egzotyczne. Byłam kilka razy w ogrodach japońskich i zawsze jestem zachwycona.
    Cudne zdjęcia i bardzo fajne, ciekawe kadry.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się do kraju kwitnącej wiśni polecieć.

      Usuń
  4. Też bym chętnie zajrzała, nie tylko wirtualnie. Ale miejsce piękne, a jak cudnie się ogląda takie zdjęcia, kiedy za oknem szaro i ponuro:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to robimy zdjęcia żeby w szary dzień uradować serce. Dzisiaj za wcześnie zrobiłam sobie przechadzkę, było szaro i smutno. Teraz świeci słońce a ja po spacerze.

      Usuń
  5. A nie byłem, nie byłem... Pewnie jak się wybiorę na kilka dni do Wrocławia to i tam zajrzę.

    OdpowiedzUsuń