2022-09-04

 Araukaria wyniosła

Araukaria wyniosła pochodzi z wyspy Norfolk w Australii. Istniały już 200 milionów lat temu. To drzewo iglaste wiecznozielone, dorastające do 70 metrów wysokości. Rośnie wolno. Ma stożkowy pokrój, starszym dolne gałęzie odpadają. Występuje jako drzewo dwupienne lub  jednopienne. Dojrzałe liście są sztywne, łuskowate, kwiaty rozdzielnopłciowe. Szyszki żeńskie są kuliste. Araukarię wyniosłą sprowadzono do Europy w 1790 roku do ogrodu botanicznego w Londynie.

Araukarie obserwowałam w Andaluzji. W okolicy w której mieszkałam było ich w ogrodach kilkanaście. Taką obserwowałam z okna.



Siadały na niej ptaki. Pustułka miała świetny punkt obserwacyjny na plażę i pobliską łąkę w czasie polowania. Sierpówka po prostu rozglądała się.





Z drugiego okna widziałam araukarie na których przesiadywały papugi mnichy.




Mnichy często obserwowałam bo przylatywały do nas po gałęzie na gniazdo i po owoce do jedzenia ale to inna historia.

Owoce czyli szyszki dostrzegłam dopiero w czerwcu, gdy męskie, dojrzałe, pomarańczowe zaczęły spadać na ziemię. Wtedy je dopiero wysoko ujrzałam i zaczęłam fotografować. Te majowe jeszcze tylko zielone.




W czerwcu już pojawiły się pomarańczowe, dojrzewające.







Oczywiście do domu też coś przywiozłam. Szyszki żeńskie nie spadały a męskie łatwo się kruszyły.


2022-09-02

 Ostatni dzień sierpnia w lesie

    Do lasu lubię chodzić o każdej porze roku. Nie zbieram grzybów. Chodzę dla przyjemności. Najchętniej pochyliłabym się nad każdą roślinką, sfotografowała ją z każdej strony, dowiedziała się nazwy itd. Wiem jednak ze towarzyszące mi osoby nie zawsze maja na to ochotę. Muszę się trochę do tego dostosować. Zaraz na początku wędrówki ciekawostka w postaci gniazda os. Dwa tygodnie wcześniej w budce dla ptaków, w której nie było przedniej ścianki osy zbudowały gniazdo, które wyglądało tak:


Osy produkują swój papier na osłonę gniazda z nadpróchniałego drewna, przeżutego i zmieszanego ze śliną. Wewnątrz znajdują się komory lęgowe w kształcie sześciokątnych komórek. Mamy takie dwa pod dachem ganku.


Teraz osy 
znacznie powiększyły gniazdo w budce. Od spodu znajduje się duży otwór wejściowy.


W sieci można znaleźć ciekawe filmiki na ten temat.

Przeszłyśmy skrajem stawów. Malo życia na nich, kilka krzyżówek, czapla siwa i polujący błotniak stawowy. Część stawów zarośnięta, wody mało. W tym roku było tu skrajnie mało opadów.



Były ważki i inne stworzenia.








Skręciłyśmy w las mając za cel inny zbiornik wodny i  około godziny drogi przez las.




Wreszcie jest woda. Na niej niewielka zarośnięta wyspa.





Na wodzie nartniki.

Na brzegu lnica pospolita, rdest ziemnowodny, mała jaszczurka, janowiec barwierski.





Trasa 12 km lasem. Dobrze że do domu miejską komunikacją.