2021-01-31

 Zimowa niedziela

Niedzielny poranek jest najlepszym czasem do spotkań z ptakami. One potrzebują po nocy dobrego śniadania, jest spokój, ludzie nie wyszli do pracy, dzieci śpią. Tylko właściciele psów ze swoimi pupilami trochę przeszkadzają. Ja na wędrówkę jestem gotowa zawsze przy każdej pogodzie. Mroźno i w miarę pogodnie, słońce wschodzi, jest przed godziną 8.


 Pierwsze były mazurki i sójka zajęta jedzeniem.


 Dzięcioła dużego tylko słyszałam ale za to na olszy rozrabiała cała gromada małych ptaszków. Początkowo myślałam że to tylko czeczotki. Okazało się że w tej gromadzie były też czyże.





 




Słońce nie może się przebić przez chmurki. Rzeka bez lodu, kaczki krzyżówki swobodnie pływają przy brzegu. Nurogęś przeleciała nad głową, wylądowała na wodzie i zanurkowała w oddali.



 


Były jeszcze dzwońce, ale zdjęcia się nie udały. Na pocieszenie, już w domu z zza okna modraszka i bogatka.



 

Poczułam się spełniona i mogłam zabrać się do zajęć i przyjemności domowych. 


2021-01-29

 Gdy świeci słońce

Dzień staje się inny. Takie samo otoczenie ale inne kolory i myśli inne. Dni słoneczne przeplatają się teraz z pochmurnymi. Wybrałam te słoneczne, tym bardziej że temperatura w okolicach zera, wiatr niewielki, śniegu też nie brakuje. 



Taką pogodę i ptaki lubią a ja lubię je fotografować. Były czyże na bardzo wysokim drzewie ale przy tej pogodzie dało się zrobić zdjęcie. Tutaj  drzewo i czyże:




Dzwońce widzę prawie zawsze w tej okolicy. Tworzą duże stada 10-20 sztuk.




 

Kwiczoły też są niezawodne. Latają dużymi stadami.





W rzece też trochę atrakcji; kormorany, krzyżówki i nurogęsi. Nurogęsi dają czasem mały spektakl swoich lotnych możliwości, ale przeważnie dają nura pod wodę gdy jestem dobrze ustawiona do zdjęcia.



Rzeka jest granicą miasta i za wałem ciągną się pola i zabudowania wiejskie.Tym razem mała niespodzianka w postaci pary sarenek. Pojawiły się daleko ale coś dało się zrobić. Koziołek był mniej płochliwy. Zauważyły nas od razu i znacznie się oddaliły. Na śniegu widać było dużo śladów. Szukają smakołyków.






Na koniec już blisko domu spokojne jak zwykle sierpówki. Rano z okna obserwowałam gile ale wtedy nie było słońca i zdjęcia wyszły marne. Przylatują systematycznie na klony, widać dla urozmaicenia menu.




2021-01-27

 Nowy Świat na Krymie

Byłam tam w 2013 roku. Nowy Świat to słynny kurort nad Morzem Czarnym u stóp Góry Sokół. Łagodny klimat, piękne krajobrazy, skaliste szczyty i krystalicznie czysta woda. To rezerwat botaniczny z reliktową sosną Stankiewicza. Trzy zatoki wciskają się w ląd: Zielona, Siwa i Błękitna.

  
Zbliżając się do celu widzimy że czekają nas atrakcje widokowe.







Ścieżka Galicyna o długości 7 kilometrów, wzdłuż brzegu morskiego, prowadzi do Groty Galicyna. Grota ma świetną akustykę. Koncertował tu słynny rosyjski śpiewak Szalapin.



















Krym ma dla mnie kolor niebieski. Wielka szkoda że stał się mało dostępny. Będę powracać do wspomnień z różnych miejsc na Krymie. Ścierają się tu różne kultury, różne mocarstwa zostawiły tu swój ślad w architekturze, kulturze i zwyczajach.