Październik tego roku
Trzeba zdążyć z październikowymi fotkami z zza okna, z ogrodu, parku i lasu. w listopadzie będzie to już nieaktualne, liście spadną, kolory przeminą.
Za oknem złocą się klony, moc na nich nasion. Gdy silny wiatr zawieje będą fruwać jak małe helikopterki. W tamtym roku wiatr jednego dnia strząsnął wszystkie. Któregoś dnia pojawiła się wiewiórka i chyba miała tu całkiem długą drzemkę. Zrobiłam dziesiątki fotek ale wszystkie były jednakowe. Kosy objadają jarzębinę a modraszki pewnie wyjadają robaczki.