Grenada miasto w Andaluzji
Grenada leży na południu Hiszpanii niedaleko pasma gór Sierra Nevada. W późnym średniowieczu była centrum państwa muzułmańskiego i najbogatszym miastem na Półwyspie Iberyjskim. Gdy muzułmanie zostali wyparci na południe z terenów środkowej Hiszpanii, była stolicą kalifatu. Miasto o wspaniałej architekturze, zabytkach, wielu atrakcjach kulturalnych i malowniczym położeniu. Hiszpańskie przysłowie mówi "Kto nie widział Grenady, ten niczego nie widział". Wróciłam do wspomnień z pobytu w Grenadzie w trakcie czytania hiszpańskiego bestseleru, powieści historycznej "Ręka Fatimy" autorstwa Ildefonso Falconesa.
Największą atrakcją tego miasta jest Alhambra; kompleks pałacowy dynastii Nesrydów, o którym jeszcze napiszę.
Inną atrakcją jest stara zabytkowa dzielnica arabska Albaicin z klimatem mauretańskim. Wędruje się tam plątaniną wąskich i stromych uliczek z niedużymi domkami, orientalnymi sklepami, restauracjami.
Sacromonte to dzielnica cygańska. Duży wpływ na historię i kulturę Grenady mieli Cyganie, Około XVI wieku ludność pochodzenia muzułmańskiego, żydowskiego i cygańskiego wypędzana przez chrześcijan z dotychczasowych domów zasiedlała jaskinie położone w sąsiedztwie Albaicin, organizując tam swoje domostwa. Takie domy jaskinie budowane na zboczach można spotkać w wielu miejscach Andaluzji. Domki są obecnie remontowane i zamieszkane lub przeznaczane na muzealne ekspozycje.
Katedra Najświętszej Marii Panny od Wcielenia (Catedral de Santa Maria de la Encarnacion) w Grenadzie powstała na miejscu dawnego meczetu. Rozpoczęto jej budowę, która trwała 200 lat, w 1523 roku.
Ciekawe miejsce prezentujesz, post przeczytałem jednym tchem. Katedra i inne obiekty sakralne robią wrażenie. W tym roku wybieramy się do Hiszpanii i Grenada jest jednym z celów naszej podróży. Czekam na relację z Alhambry. Pozdrawiam serdecznie, szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńMiasto robi duże wrażenie, odbiera się je nie tylko wzrokiem ale i słuchem. W wielu miejscach spotkaliśmy śpiewających, grających i tańczących ludzi. Oprowadzał mnie Hiszpan, wiedział którędy iść i co pokazać.
UsuńAleż tam pięknie! Aż dech zapiera!
OdpowiedzUsuńWprawdzie to spacer po Twych śladach, ale jest przecudnie!
Serdecznie pozdrawiam!🤗
Chcę tam wrócić i spojrzeć na to miasto oczami bohatera mojej ostatniej lektury, Maura. Hernanda.
UsuńGrenada jest przepiękna, to jedno z moich ulubionych hiszpańskich miast. Ze swoją najstarszą częścią, arabskimi klimatami jak z baśni, Alhambrą i Sierra Nevada w tle sprawia, że człowiek zachwyca się i zakochuje od pierwszego wrażenia. Mam nadzieję, że byłaś w magicznej Alhambrze i przeniosłaś się na czas wizyty do innego świata.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Obejrzę sobie jeszcze raz 🙂
Oczywiście byłam w Ahambrze pokażę moje zdjęcia z tego cudownego miejsca.
UsuńRewelacyjne miejsca. Moje marzenie od dawna! Mam w planach w przyszłym roku. Może się spełni:)))
OdpowiedzUsuńWarto, klimat tam jest szczególny.
UsuńCudowne miasto. Widziałam Alhambrę. I odrobinę centrum (co można zobaczyć przez godzinę czasu wolnego?) Wspaniale, że mogłaś zobaczyć miasto oczami jego mieszkańca. Taki przewodnik wie, co warto pokazać, co należy zobaczyć. Zdjęcia aż rozgrzewają w tę naszą mokrą chłodną zimę :)
OdpowiedzUsuńJedyny problem z hiszpańskim oprowadzaczem to język. Córka tłumaczyła ale w skrócie.
UsuńEgzotyczna miejscowość, wielka przyjemność patrzeć na te zdjęcia. I te góry tam hen daleko...
OdpowiedzUsuńPrzyznaję że niewiele widziałam Grenady współczesnej. Na to potrzeba więcej czasu.
UsuńDroga Ismar! Bardzo dziękuję za piękny post i wspaniałe zdjęcia, ktore pozwoliły odświeżyć moje wspomnienia. Byłam w Granadzie ale nie miałam zbyt wiele czasu aby zobaczyć kościoły prezentowane przez Ciebie. Jedynie katedrę dane mi było zobaczyć. Alhambry chyba nigdy nie zapomnę, ten kompleks nie ma sobie równych.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Warto to miasto spokojnie przewędrować, poczuć jego klimat.
UsuńPiękna wycieczka. Dziękuję:-) Hiszpanię miałam okazję obejrzeć na filmie, oczyma blogowego przyjaciela, który przysłał mi filmy ze swoich wędrówek po świecie. Już nie obejrzę tych zakątków....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko💙
W Hiszpanii mieszka moja córka, mam nadzieję jeszcze tam pojechać.
UsuńTaka wycieczka to jedno z moich marzeń :)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają, czasem. Mnie często się marzy powrócić na to samo miejsce i doświadczyć tego samego bogatsza o większą wiedzę o miejscu.
UsuńCudowne zdjęcia i to błękitne niebo w tle... Zachwyciły mnie te małe sklepiki pełne "wszystkiego". Uwielbiam bywać w takich miejscach i oglądać bez końca :)
OdpowiedzUsuńW Grenadzie tych sklepików jest bez liku. Trochę podobnie w Maladze.
UsuńI am unable to find a translator on your blog so I can't read the text, but thanks for the outstanding pictures and for taking me on the tour.
OdpowiedzUsuńI was viewing earlier on my iPad, but now, looking again on my desktop I can translate the text too, so the experience is even more enjoyable.
UsuńWidzę, że wracasz do wspomnień ...doczytałam, że złamałaś nóżkę więc jesteś trochę unieruchomiona, ale pewnie już niedługo. Fajne wspomnienia, przeczytałam i pooglądałam z przyjemnością...
OdpowiedzUsuńzdrowiej...
Chodzę z ortezą a trochę bez ale tylko w domu. Już prawie miesiąc ale czas szybko leci. Tęsknię za wyjściem na powietrze i spacerami.
UsuńHiszpania zachwyca różnorodnością, a Grenada jest jej perłą, piękne miejsce, piękne gorące flamenco i widoki, które dają nadzieję w te pochmurna zimę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Ulica tam żyje śpiewem, muzyką, tańcem, gwarem.
UsuńJak mi się marzy Hiszpania! Pozdrawiam i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzytam Twoje hiszpańskie wpisy z wielkim zainteresowaniem, bo Syn chce nas wyciągnąć na "drugi koniec Świata"...;o)
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba dać się wyciągnąć. Każda okazja dobra. Ten mój wyjazd był rodzinny. Zwykle na zagraniczne wojaże jeździłam z wycieczką. Raczej nigdy okazji nie marnuję.
UsuńPrzepiękne masz wspomnienia z Granady..... Widać że podróz do Andaluzji była pełna wrażeń i bardzo udana...
OdpowiedzUsuńDzięki temu że to był długi pobyt mogłam wiele zobaczyć i poznać tą część Hiszpanii.
UsuńAleż wspaniałe klimaty, bardzo egzotycznie, nazwy znam tylko z filmu albo książek. Wspaniala wycieczka, tym milsza, że z córką, pozdrawiam serdecznie., Maria z Pogórza Przemyskiego.
OdpowiedzUsuńTo były bardzo mile spędzone dni.
UsuńByłam kiedyś w Hiszpanii ale nie w tej części...zatęskniłam.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca, piękne fotografie. A jakie góry w tle. Przed sklepikami z pamiątkami mogłaby stać i stać.
OdpowiedzUsuńAleż tam kolorowo. Raj dla oczu i dla duszy.
OdpowiedzUsuń