Trochę ptasich obserwacji
Obserwacje ptaków są dla mnie największą przyjemnością. Podglądam je przez okno lub wychodzę nad rzekę. Przytrafiły mi się nawet przy okazji takich wyjść znajomości koleżanek o podobnych zainteresowaniach, co mnie ogromnie cieszy.
Z okna mam widok na klony, jarzębiny i głogi. Szczególnie jarzębina przyciąga skrzydlatych gości. W tamtym roku były to głównie kwiczoły, w tym kosy i gile.Kosy połykają całe kuleczki. Robią to w ogromnym tempie. Na szczęście zbierają również z ziemi, więc może starczy na dłużej.
Gile nieco stateczniej, miażdżą je w dziobie i część wypluwają. Kosy są tu każdego dnia, gile zaglądają czasem.
Nie brakuje bogatek i modraszek.
Gdy zobaczyłam kolorowy brzuszek zięby na głogu, popędziłam po okulary i aparat. Okazało się że nie musiałam się spieszyć. Pan zięba siedział spokojnie w tym samym miejscu przez dłuższy czas obracając się tylko w różne strony. Duży wiatr podnosił mu piórka.
Obserwacje z nad rzeki opiszę następnym razem.