Jeden dzień emerytki
Prawie wszystkie z tych ptaków były u nas przez całą zimę (oprócz szpaków), ale teraz pokazały się i zaśpiewały. Bez zbędnych słów i w kolejności spotykania:
mazurki
dzięcioł duży
sójka
kormoran
zięba
sarny
myszołów
modraszka
czyże
czeczotka
sroka
trznadle
kosszczygieł
szpaki
gawrony (ten pierwszy z jakąś chorobą przy dziobie)
gile
dzięcioł zielony
jeszcze jedna wiewiórka
Jeszcze dużo wróbli, bogatek, sierpówek, kawek. A całość w tle śpiewu trznadli i odgłosów dzięcioła zielonosiwego i krakania gawronów.
No wlasnie, na koniec zimy trzeba zrobic podsumowanie, masz ladna kolekcje ptasia. JA sie nie dopatrzylam u mnie ani szczygla ani gila.
OdpowiedzUsuńTeraz zaczynamy podpatrywac ptasią wiosnę. Juz szpaki przylecialy.
Pozdrawiam serdecznie
Dzisiaj miałam dzień szczygła. Pojawiały się na mojej drodze wielokrotnie i w większej ilości a zachowywały się jak rozbrykane przedszkolaki.
UsuńTwoja ptasia kolekcja cieszy mnie bardzo, ponieważ te same gatunki występują u mnie, w lasach nad Parsętą...no i u mnie na podwórku:-)
OdpowiedzUsuńJeśli wrócą mrozy, będę je nadal dokarmiać, obecnie wyniosły się do lasu. Ptaki dokarmiane, nie potrafiłyby przetrwać mrozów, gdybym teraz zrezygnowała z dokarmiania. Zazdroszczę wiewiórki, już od kilku lat nie spotykam ich na swej drodze.
Cieplutko pozdrawiam ��
W czwartek była wiosenna pogoda, więc wszystkie zimujące pokazały się ze śpiewem. Okazami ekstra były tylko szpaki, których wcześniej nie widziałam, chociaż podobno pojawiły się w Polsce kilka dni wcześniej.
UsuńU Ciebie jak zawsze prawdziwa ptasia kolekcja. Zachwyciły mnie: gile, dzięcioł zielony, szczygły a czeczotka to już prawdziwy okaz.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jaka różnorodność, nie było smutno w zimie tyle kolorowych piórek. Serdeczności 🤗
OdpowiedzUsuńA wiesz, że też spotkałam takiego gawrona z przerostem gardzieli, wydawał dziwne odgłosy. Kilka lat już przelatuje nad nami, wydając te dźwięki, pewnie to nic groźnego, skoro żyje. Inny z kolei miał przerost dolnej części dzioba, długi i wygięty szablaście ... radził sobie, jedząc bokiem:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja ptasich piękności! Wyobrażam sobie jak jest wspaniale gdy zaczną śpiewać ! Zazdroszczę fotek wiewiórki, niestety te łobuziary nie odwiedzają mojej okolicy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli !
Miałaś niesamowite szczęście, że tyle ptaków "weszło Ci w obiektyw".
OdpowiedzUsuńI wszystkie śliczne :-))
Piękne zdjęcia! I dużo gatunków u Ciebie. Nigdy nie widziałam gila na żywo. A czeczotki bym nie rozpoznała, z czyżem też bym miała problem. Ale w naszych żywotnikach miał gniazdo kulczyk, 4 metry od okna :) U nas modraszek nie ma, są bogatki. I pozostałe ptaki, poza gawronami. I jeszcze rudziki. A szczygły widuję latem. Mówię o ptakach w moim ogrodzie. Obok mam pole, ale poza skowronkiem, jaskółkami i jerzykami nie rozpoznam łuszczaków. Miło popatrzeć na te znajome ptaszki i zwierzęta "z bliska" :)
OdpowiedzUsuńA ja nie spotkałam skowronka, a kulczyk czasem myli mi się z trznadlem. Ostatnio miałam problem z drapolem; jastrząb czy krogulec.
UsuńRzeczywiście niezła kolekcja fruwających. Obserwowanie ptaków to nie na mój temperament ;-) Fajnie jest czasem obejrzeć takie zdjęcia, ale polować na ptaki z aparatem, to już nie. Wolę kopać łopatą, albo tworzyć piłą nowe konstrukcje ogrodowe. Jak to dobrze, że każdy jest inny.
OdpowiedzUsuń