2021-02-19

Zimowa fauna nad Wisłoką

Kilka obrazków z moich przyrodniczych spotkań. Pogoda nie sprzyja, trzeba wykorzystywać chwile z przebłyskami słońca. Śniegu sporo ale temperatury w okolicach zera. Nieodległe spotkania z kormoranami, nurogęsiami, których w tym roku zawitało u nas sporo.Wykorzystują miejsca zwykle zajmowane przez wędkarzy, którzy teraz mają utrudniony dostęp do wody z powodu kruchego lodu przy brzegu.










Na pobliskich drzewach spotykam między innymi kwiczoły, dzięcioły.


Za rzeką częste dalekie widoki na stado saren szukających czegoś pożywnego.




Są i całkiem bliskie spotkania. Cztery mazurki, siedzące na mijanej przeze mnie posesji, były w stosunku do mnie całkiem obojętne i ani drgnęły na widok namiętnie fotografującej postaci.





11 komentarzy:

  1. Widac, ze trudno jest Ci wyjsc z domu bez aparatu, tez tak mam. Zazdroszcze Ci tych sarenek, kwiczolow jest duzo, to bardzo ladne ptaki i szukaja jeszcze owocow ma krzakach i drzewkach, ktorych co raz mniej. Ale zima juz sie konczy. Niedlugo bedziemy popatrywac robienie gniazd i legi ptasie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosną będzie się działo. Nie mówiąc o roślinach.

      Usuń
  2. Faktycznie różnorodność fauny ale z dominacją ptaków. Całkiem udany spacer. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką przyjemnością oglądam Twoje wspaniałe zdjęcia zawsze bogate w ptactwo i zwierzęta. Na widok saren w oku kręci mi się łezka. Moja 10 -letnia sarna Basia, żyjąca na łące przed moim domem od kilku dni nie pojawia się. Mam nadzieję, że tym razem nie wpadła w sidła kłusownika. W ubiegłym roku, w lutym dostała się w sidła i straciła łapkę na długości 15 cm. W ubiegłym roku we wrześniu pojawił się mały koziołek, który w tym roku już dwa razy wpadł w sidła i ma wyrwaną prawą, tylną nogę. trzysta metrów od mojego domu jest las i sarny idąc w tamtym kierunku, mają trasę i przechodzą obok tego kłusownika.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moim zdjęciu jedna sarenka też z urwaną nogą. Ludzie są okrutni, bez serca i głupi. Te sarny żyją w kępie Wisłoki, więc to sprawka okolicznych kłusowników.

      Usuń
  4. Piękne ptaki, a sarny tak blisko, one z głodu pokonują lęk przed człowiekiem. U mnie myśliwych za dużo 😢
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezmordowana jestes w tych polowaniach na piękne obrazy. Ale też masz gdzie polować. Wisłoka jest niezwykle malownicza.Dzięki Tobie, znam już mazurki na pamięć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeka w minimalnym stopniu uregulowana, jej dolina ma naturalną roślinność co sprzyja ptakom i zwierzętom. Tylko niewielki odcinek wałów jest wykorzystany na deptak miejski.

      Usuń
  6. Takie spotkania przyrodnicze mają niezmierzoną wartość. To cudownie, że doceniasz to co masz blisko domu i regularnie uchwycasz tę ulotność aparatem. Przyroda jest w wiecznym ruchu, czasem wszystko się zmienia w jeden dzień. Ja regularnie widuję sarny, mam pola blisko domu i one często tam są, to dla nich robię zimowe zapasy kasztanów. Podchodzą bardzo blisko, w ogóle się mnie nie boją. Albo kuszą je kasztany :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W odległości półgodzinnego spaceru mam pola, nie mówiąc o rzece i bardzo to doceniam.

      Usuń