2021-01-31

 Zimowa niedziela

Niedzielny poranek jest najlepszym czasem do spotkań z ptakami. One potrzebują po nocy dobrego śniadania, jest spokój, ludzie nie wyszli do pracy, dzieci śpią. Tylko właściciele psów ze swoimi pupilami trochę przeszkadzają. Ja na wędrówkę jestem gotowa zawsze przy każdej pogodzie. Mroźno i w miarę pogodnie, słońce wschodzi, jest przed godziną 8.


 Pierwsze były mazurki i sójka zajęta jedzeniem.


 Dzięcioła dużego tylko słyszałam ale za to na olszy rozrabiała cała gromada małych ptaszków. Początkowo myślałam że to tylko czeczotki. Okazało się że w tej gromadzie były też czyże.





 




Słońce nie może się przebić przez chmurki. Rzeka bez lodu, kaczki krzyżówki swobodnie pływają przy brzegu. Nurogęś przeleciała nad głową, wylądowała na wodzie i zanurkowała w oddali.



 


Były jeszcze dzwońce, ale zdjęcia się nie udały. Na pocieszenie, już w domu z zza okna modraszka i bogatka.



 

Poczułam się spełniona i mogłam zabrać się do zajęć i przyjemności domowych. 


10 komentarzy:

  1. Piękne są Twoje zdjęcia i cudowne na nich ptaszyny. Zawsze oglądam z przyjemnością, pełna podziwu dla Twej ornitologicznej wiedzy!
    Pozdrawiam późną porą ;-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką sobie znalazłam przyjemność 2 w jednym. Robienie zdjęć i ptaki.

      Usuń
  2. Tez poczulam sie spelniona bo tez wylecialam w terem, taki byl piekny dzien! i tez byly ptaszki. Czeczotki ciagle Ci zazdroszcze.
    Wyszlaś na spacer wczesniej niz ja, tez ostanowilam wczesniej wychodzic, bylo za duzo ludzi wokol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już myślałam że czeczotki nas opuściły. Ta gromadka wcale się nie bała mimo że stałam dość długo a one siedziały na niskich gałęziach.

      Usuń
  3. Delektuję się Twoimi pięknym zdjęciami i cudownymi ptakami których troszeczkę zazdroszczę.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ te ptaki ucztują! I jakie są kolorowe. A krzyżówki na rzece bajeczne. Fajne są takie poranki. Nie mogę się nadziwić, że u mnie na wsi nie ma ptaków. Słonina nawet nie draśnięta dziobem.

    OdpowiedzUsuń
  5. I niedzielne poranki mają w sobie spokój i ciszę, łatwiej usłyszeć ptasie trele niezakłócone gwarem codzienności. Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  6. I do mnie zalatują czeczotki, jak na razie 2 sztuki, ale i z tego jestem bardzo zadowolona:-) zjadają resztki pod karmnikiem, bo dzwońce sypią rozgniatanymi w dziobach ziarnami słonecznika, więc i dla maluchów coś zostaje; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie przecudne te Twoje ptaszeczki :-))

    OdpowiedzUsuń