Dwa poranki
Jeśli spacer ma być przyjemnością a nie mordęgą w upale, trzeba wstać wcześnie. W moim przypadku o godzinie szóstej. W niedzielę rosa ścieliła się na drzewach i trawach a ja podziwiałam park.
Wiewiórka nie czekała na moje zachwyty, Bogatka była całkiem łaskawa. Oczarował mnie perukowiec i jemu poświęciłyśmy dłuższą chwilę. Kropelki rosy osadzone na kwiatach sprawiały w słońcu wrażenie szronu.
Prawdziwy popis zrobiły pustułki. Goniły się od lampy do drzew i wokoło korony drzewa.Bielinka udało mi się sfotografować, Paź królowej tylko przemknął koło nas.W poniedziałek koleżanka zaspała, jej strata. Ja poszłam w pola za rzekę. I tym razem lekka mgła i rosa dodała uroku widokom. Koziołek sarny w zbożu, maki, drzewa. Najbardziej malownicze są zboża z chwastami, rozwichrzone, kolorowe.
Śpiew ptaków w zaroślach i zbożach. Trudno je wypatrzyć; kukułka, cierniówki, kapturki, trznadle, muchołówka, zaganiacz. Na posterunku obserwacyjnym pustułka i gąsiorek.
Czas do domu, słońce coraz wyżej, robi się gorąco. Jeszcze jeden zroszony perukowiec na podwórku mijanego domu.
Perukowce przepiękne! niesamowite wrażenie robią wśrod innych drzew. JA mam miniminiogrodek w Warszawie, bo mieszkam na parterze i posadzilam perukowca, ale ma kwiaty rzadkie i nie tworza takiej burzy perukowej. Zdjecia pustułki przypominaja mi moje, które zrobiłam w Wenezueli..w Polsce pustulki jeszcze nie widzialam. Spacery wczzesnym rankiem sa bardzo przyjemne szczegolnie latem.
OdpowiedzUsuńPodoba bardzo mi sie to co zlapalaś aparatem! pozdrawiam serdecznie
Ranne wyjścia mają dwa plusy, jest chłodno i więcej ptaków śpiewa. Na szczęście budzę się wcześnie, tylko koło godziny17 mam ochotę na drzemkę.
UsuńJa też mam w ogrodzie perukowca, ale też nie ma tylu kwiatów. Może jeszcze za młody? Twoje spacery były super. To prawda, kto rano wstaje, temu... itd, itd. Teraz jest dziewiąta i już duchota, ale cóż, od tego jest lato. Żeby tylko więcej padało.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj zmokłam w Krakowie a na moich grządkach susza i konieczność podlewania.
UsuńPrzepiękne perukowce! U nas dopiero się rozkręcają:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, świat o poranku wygląda zupełnie inaczej. To cudowna pora i wszelakie stworzenia też to wiedzą. Jestem zachwycona Twoimi zdjęciami, pięknie oddają klimat. Cieplutko pozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam.
UsuńŚwitem bladym jest piękne światło, panuje cisza i dostrzegłas tyle pięknych szczegółów. Jesteś skowronkiem bardziej niż sową, u mnie z latami też tak się porobiło.
OdpowiedzUsuńŁączę moc serdeczności.:)
W upalne lato tylko rano można wyjść z domu i spacerować. I tylko rano ptaki tak śpiewają że serce się raduje.
UsuńTakie wczesne spacery są idealnym rozpoczęciem dnia. W sumie o każdej porze roku :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, cisza, pusto.
UsuńŁadny jest ten perukowiec i chyba nie jest inwazyjny. Rośnie przy naszym boku i nie widziałam, żeby się rozsiewał. W przeciwieństwie do sumaka octowca, który zaczyna tworzyć chaszcze i wchodzi nawet w żywopłoty. Zawsze wolę, jak docenia się gatunki krajowe, ale każdy ma prawo wyboru :-)
OdpowiedzUsuńOch jak cudowna wiewiórka. Masz wielkie szczęście aby na swojej drodze spotykać cudowne zwierzęta.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:)