Dzięcioł białoszyi
Dzisiaj za oknem z rana słońce.
Wyszłam z domu dopiero po dziesiątej. Niespodziankę sprawiły mi dwa dzięcioły. O innych gatunkach dzięciołów pisałam we wrześniu. Dość rzadki gatunek dzięcioła białoszyjego popiskiwał i przelatywał z gałązki na gałązkę
Dzięcioł białoszyi jest podobny do dzięcioła dużego, ale znacznie rzadziej występuje w Polsce, Głównie w południowo wschodniej części. Różni się od dużego białymi bokami głowy i szyi i czarnym pasem, który nie łączy się z czarnym kapturkiem na głowie. Na górnych zdjęciach jest samiczka, nie ma czerwonego paska na głowie. W październiku spotkałam ten gatunek po raz pierwszy.
Na tym samym drzewie żerował też dzięcioł zielony. Ten jednak spokojnie siedział w jednym miejscu i zobaczyłam go tylko przypadkiem.
Stada szczygłów nieco dalej:
Podreptałam do miejsca gdzie często kormorany polują na ryby. Szłam cicho, aparat trzymałam w ręce ale nie przygotowany i oczywiście spłoszyłam je. Były dwa. Wyszły tylko zdjęcia w locie i to wtedy gdy jeden z nich zawrócił żeby sprawdzić czy mnie już nie ma.
A to miejsce ich czatowni.
Zauważyłam ciekawą roślinę; kolczurkę klapkowaną z rodziny dyniowatych. To roślina inwazyjna, po raz pierwszy w Polsce zaobserwowana w latach 70 XX wieku. Płoży się i wspina po innych roślinach. Nad Wisłoką jest wiele jej stanowisk. Jest wycinana ale łatwo się rozsiewa.
Zdjęcia z mojego archiwum z 2018 roku w różnych stadiach jej wzrostu:
Resztki śniegu, który spadł kilka dni temu, przy zmianach temperatury, przybierają taką postać:
Bardzo piękny ten zielony dzięcioł, miałam raz okazję zobaczyć go u mnie na podwórku i nawet sfotografować zdążyłam. W naszej okolicy jest tak rzadki, że mało kto wierzył, kiedy mówiłam o nim, musiałam udowadniać zdjęciem, że w ogóle taki istnieje:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę znajomości nazw roślin, widuję przecież różne, ale nazwać nie umiałabym.
W razie czego internet zawsze pomoże znaleźć nazwę. U mnie dzięcioły zielone mieszkają w niedalekim parku i latają po okolicy.
UsuńIstnieje dzięcioł zielony? No powiem Ci, że naprawdę mnie zaskoczyłaś. Dzięcioły widuję za każdym razem jak idę na spacer, najpierw je oczywiście słyszę a później się rozglądam :).
OdpowiedzUsuńPiękny słoneczny poranek a niebo niebieskie jak w lipcu :)
tak istnieje - nie jest licznym gatunkiem, ale jest. u siebie też go obserwuję.
UsuńDziękuję za wizytę u mnie. Z przyjemnością poznaję Twojego bloga. Piękne zdjęcia ptaków i obserwacje natury. Będę wracać, jeżeli mogę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Przyznaję, że Twoje blogi czytuję już od pewnego czasu bo ogrodnictwo trochę mnie wciągnęło.
UsuńFajne dzięcioły
OdpowiedzUsuńPiękna zdjęcia😀
OdpowiedzUsuńI u mnie za oknem ptaszków sporo, objadły już wszystkie owoce z Ognika🐦
Serdeczności zostawiam, zdrówka życzę🤗🌼💖
Witaj !
OdpowiedzUsuńDzięcioły to takie piękne ptaki i bardzo pożyteczne !
Na moim starym orzechu też czasami pojawia się dzięcioł, muszę się przyjrzeć czy ten mój ma białą szyję...
Super fantastyczne fotki !
Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym 2021 Roku !
Pozdrawiam :)
Kochana!
OdpowiedzUsuńZostawiam moc gorących, świątecznych życzeń z serca do serca💖🤗🎄
Cała ich treść na blogu-zapraszam😀🌸
Piękne te dzięcioły!
OdpowiedzUsuńO.
Mnie też niemal codziennie odwiedzają dwa dzięcioły. teraz muszę bliżej im się przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)