2023-04-30

 Wycieczka w Gorce

    Jednodniowa wycieczka w góry przekonała mnie ze mogę jeszcze wspinać się na wzniesienia mimo wieloletniej astmy. Plan był konkretny, zdobycie Gorca 1228m npm. Pogoda całkiem ładna, chociaż na zboczach sporo śniegu i błota. Trasa wiodła z Rzek przez Nową Polanę, Polanę Świnkówka, Gorc Kamienicki na szczyt Gorca. Niebieskim szlakiem, 5,6km zajęło nam około 3 godziny. 


A tu cała trasa, powrót zielonym szlakiem.


Trasa łatwo osiągalna, z łagodnymi podejściami i widokowymi polanami.




Polana Świnkówka to rozległa łąka z piękną panoramą, miejsce na odpoczynek i pierwsze zachwyty widokiem gór.



Następnym miejscem wytchnienia jest Gorc Kamienicki. Stąd już widać cel wspinaczki; wieżę widokową na Gorcu.







Szczyt porośnięty jest drzewami ale wieża widokowa pozwala cieszyć się widokiem ośnieżonych Tatr i Beskidów.






Mogliśmy cieszyć oczy pięknymi widokami oraz wiosenną przyrodą. Spotkaliśmy zawilce, lepiężnik biały, przebiśniegi, krokusy, pierwiosnki.







Droga powrotna zielonym szlakiem, słabo oznaczonym, stroma i bardzo błotnista, nie wymagała wysiłku tylko trochę uwagi. W odwrotnym kierunku nie chciałabym wędrować.

16 komentarzy:

  1. Gorce, idealny cel wycieczki. Ależ tam pięknie, zachwycające gorczańskie krajobrazy i na dodatek przecudne wiosenne kwiaty.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te wiosenne poczekały na nas, bo tam jeszcze trochę śniegu.

      Usuń
  2. Gorce, góry moich dziecięcych, cyklicznych wakacji. Zawsze będą w moim sercu. Na Gorcu byłam jako dziecko , wtedy wędrowałam z rodzicami ze Szczawy. A potem już z Moim i najstarszym synem, wtedy po maturze. Wchodziliśmy od Ochotnicy, a zeszliśmy do Szczawy, trasą mojego dzieciństwa. Rzeki widziałam w dole, gdy szliśmy z przełęczy Przysłop, przez Kudłoń, na Turbacz. Nigdy nie byłam w Gorcach wiosną, zwykle latem i jesienią. Jesienią jest tam przepięknie. Lasy mienią się wszystkim kolorami złota, czerwieni i brązu. Ach, przywołałaś piękne wspomnienia. Czy jeszcze zobaczę te "moje" góry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wiele lat temu byłam na Turbaczu w marcu i pamiętam kobierzec krokusów. Teraz w kwietniu było ich niewiele.

      Usuń
  3. O wypadzie w Gorce marzę od dawna. Nawet moja praca licencjacka była na temat tamtejszego Szlaku Papieskiego. Może kiedyś się uda. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schodziliśmy przez Gorc Młynieński, polanę z papieskim ołtarzem.

      Usuń
  4. Wygląda na sympatyczną górkę, a widoki śliczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne widoki i super fotki. I widać, że piękną, słoneczną pogodę trafiłaś. Fajne są takie wycieczki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Sam muszę wybrać się w góry, choć de facto mieszkam w górach - w Beskidzie Sądeckim ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna wycieczka. Byłam w tych okolicach, ale tylko raz i króciutko. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do gór zawsze tęskno...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak tęskniłam choćby za tymi niskimi.

      Usuń
  9. Obiecuję nie narzekać więcej na wiosenną pogodę bo Ty widziałaś niedawno śnieg 🙂. Cieszę się, że miałaś ciekawą wycieczkę, dopisały widoki i pogoda. No i miałaś trochę zimy i trochę wiosny podczas jednej wędrówki.
    Brawo, że dałaś radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uznanie, wcale nie byłam pewna ze dam radę ale kto nie spróbuje ten nie wie.

      Usuń
  10. Piękne widoki, w realu musi być dopiero cudnie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś dla zdrowia, no i cudnych widoków. I jeszcze tych wspaniałych wiosennych kwiatów!

    OdpowiedzUsuń