Wiosno, wiosno, ach to ty
Chociaż pogoda nas nie rozpieszcza, bywają ładne dni, to znowu wraca zima, przyroda daje radę. Widać zmiany w przyrodzie z dnia na dzień. Śnieg na początku kwietnia zaskoczył nas totalnie. Nie tylko nas ale i ptaki i pąki na drzewach. Czyże przyzwyczaiły się do okolicy. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek w takich ilościach tu były.
Zwykle modraszki przylatywały na balkon do słonecznika pojedynczo wśród gromadki bogatek. Teraz uaktywniły się na klonach. Zapewne część wróciła z wiosną. Wyczyniają efektowne wygibasy, huśtając się na cienkich gałązkach.
Rzadziej bogatki.
Kolorowe zięby dają koncerty.
W parku grubodzioby.
Gdzie nie spojrzeć grzywacze wysiadują na drzewach, spacerują po trawnikach i zalecają się do siebie. Spojrzałam ciekawskiemu grzywaczowi w oko gdy przysiadł na barierce balkonu.
Wreszcie dotarłam nad stawy zobaczyć czy łabędzie myślą o gnieździe. Pływają już po stawie który nadaje się na gniazdowanie. Pływają szukają pożywienia, gniazda nie widać.
Pojawiło się dużo łysek, mewy białogłowe i śmieszki oraz błotniak stawowy.
Piękny spacer obfitujący we wspaniale zdjęcia. Wiosenny czas sprzyja obserwowaniu ptaków, podziwianiu ich. Zachwycam się ich różnorodnością u Ciebie. Uroczo prezentują się pary: łabędzi i grzywaczy.
OdpowiedzUsuńWiosna w tym roku jest dość nieśmiała, bardziej powściągliwa, nie widać nigdzie znacznych ociepleń. Marzę aby jak najszybciej kwitnąco zawitała w naszych ogrodach, parkach, lasach. Choć noce bywają jeszcze mroźne, to jednak coraz głośniej zaczynają rozbrzmiewać ptasie trele i niemal co rano zaczynają mnie budzić śpiewy ptaków.
Serdeczności wiosenne takoż, na przekór pogodzie, przesyłam:)
Wszyscy jesteśmy stęsknieni za ciepłem i wiosną.
UsuńAch, dziękuję za ten spacer i za pokazanie nam nieśmiało budzącej się do życia wiosny. Wzruszyłam się na widok sikorki. U nas niestety pogoda raczej zniechęca niż zachęca do podobnych wypraw.
OdpowiedzUsuńKochana Ismar, wcześniej nie było za bardzo czasu, ale z okazji świąt Wielkanocnych chciałabym Ci życzyć wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego. Niech to będzie wyjątkowy czas dla Ciebie i Twoich najbliższych. Odpocznijcie, a zarazem nacieszcie się sobą. Pozdrawiam świątecznie
Dziękuję serdecznie.I ja życzę wszystkiego co dobre.
UsuńNie cierpię grzywaczy... Mają takie pretensjonalne, denerwujące odgłosy... Inwazja ich u mnie na osiedlu, balkony obsrane, ja dziękuję za takie ptaszki...
OdpowiedzUsuńWolałabym słyszeć co rano inne ptaki, widzieć te kolorowe piękności, ale ekspansja grzywaczy powoduje, że tu nie ma nic innego.
Wczoraj byłam nad zalewem, pełno wodnego ptactwa, perkozy, łabędzie, kaczki, świstuny i żurawie.
Ja lubię wszystkie ptaki, grzywacze też.
UsuńDziękuję. Bardzo taki spacer był mi teraz potrzebny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pewnie razem miło by się nam spacerowało.
UsuńMimo zimnej wiosny ruch w przyrodzie jest już wszędzie widoczny. Fajny taki wiosenny spacer wokół stawów, pełen ciekawych obserwacji. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPtaki i turystyka to mój temat przewodni i tego będę się trzymała. to mi sprawia radość.
UsuńAle masz oko! Piękne zdjęcia! Ptaszki cudowne!
OdpowiedzUsuńTo prawda, mimo przeciwności i kaprysów pogody wiosna daje radę 🙂
Uwielbiam ptaki a tych u Ciebie nigdy nie brakuje. Sikorki od czasu do czasu do mnie przylatują nawet mini stadkami ( mam karmnik z jedzonkiem, z którego chętnie korzystają) :-)
OdpowiedzUsuńO dziwo modraszki w tym roku przeważają, zawsze było więcej bogatek..fajnie bo modraszki to moje faworytki, grubodziobów u nas nie ma, więc Ci ich zazdroszczę, grzywacze w zalotach też, łabędzie
OdpowiedzUsuńpięknie się kochają..nad stawami masz pięknie.....
piękna jest ta budząca się do życia natura!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Nijaka jakaś ta tegoroczna wiosna. Znów wyciągnęłam z szafy zimową kurtkę, bo okazało się, że na płaszcz jeszcze za wcześnie. Nawet jak jest słońce to jest potwornie zimno, chociaż przez większość czasu pada ulewny deszcz, zatem wszystkie oznaki wiosny ukrywają mi się za parasolem :). Zdążyłam jedynie zarejestrować, że zaczynają kwitnąć magnolie, które koniecznie muszę w tym roku sfotografować, bo w zeszłym roku przegapiłam :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Twoje poszukiwanie wiosny okazało się być dużo bardziej owocne.
Przecudne te Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci.
Stokrotka
U nas też straszny tłok na niebie...Aż szyja boli od kręcenia głową...;o)
OdpowiedzUsuńFantastyczna znajomość ptaków, można pozazdrościć. Zdjęcia przepiękne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że tegoroczna wiosna nie cieszy. Ostatniej nocy przemarzły moje hiacynty.
Pozdrawiam.:))
Przyroda nie lubi czekać. Pcha się do życia.
Usuń