2021-04-16

 Kwiecień mnie rozczarował

    Miało być już tylko bardziej ciepło, bardziej zielono i kwitnąco. Tymczasem zimno, deszcz a nawet śnieg.Przyniosłam aparaty fotograficzne z naprawy i nie ma okazji na ładne zdjęcia. Pobudka z takimi widokami za oknem już nie cieszy.



Ptaki jakoś dają radę, świergolą za oknem i wyciągają z domu (kos, kopciuszek).



Większość podglądam przez okno. Od strony północno - zachodniej dzwoniec, zięba, szczygieł, szpak.




Od południowego wschodu grzywacz i kulczyk





 

Żeby nie było, czasem wychodzę, na przykład nad rzekę i do parku. W deszczowym parku znalazłam kwitnące drzewko.


Po drodze z trzech sarenek jedną uwieczniłam, reszta uciekła bo zajmowałam się lokalizacją  dzięcioła zielonego.


A z roślinek najładniejszy lepiężnik różowy.
Nie mniej urodziwe ziarnopłon wiosenny,
przetacznik perski,

oczywiście stokrotki,
jasnota purpurowa.

Oleica fioletowa spotkana na ścieżce.


Składa aż 10 000 jaj, larwy wspinają się na kwitnące rośliny żywią się pyłkami i czekają na żywiciela, dzikie pszczoły. Przyklejają się im do odnóży, dostają się do pszczelich gniazd gdzie zjadają pszczele jaja oraz przynoszony nektar. Oleica wydala oleistą ciecz, która zawiera truciznę. To samiec, ponieważ ma załamane czułki. I tyle wiosny na dzisiaj.





6 komentarzy:

  1. TAk, trudno wychodzic na s[acer i snieg juz nie cieszy, ale Twoje wędrowanie zaowocowalo niezlymi spotkaniami, niezmiennie zazdroszczę Ci ptakow: szczygla, zielonego dzięcioła, kulczyka...ja czekam troche lepszej pogody, zaczęly kwitnac magnolie w ogrodzie botanicznym, tyle deszczu oby kwiaty nie sczerniały. Niech tylko otworzy sie jakies okienko pogodowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na to czekam, ciągnie mnie nad stawy. Tylko jak będzie ładna pogoda, będę musiała iść na grządki warzywne. Na szczęście tam też ptaki czekają. Ostatnio pleszka śpiewała tuż nad głową a ja bez aparatu (był w naprawie). To był ból.

      Usuń
    2. A pleszki sa takie urodziwe...szczegolnie samczyk. Rozumiem Twój ból.

      Usuń
  2. Pomimo niesprzyjającej pogody jak zawsze zaprezentowałaś wiele interesujących zdjęć. Dołuje mnie ten ciągły deszcz, śnieg i pochmurne niebo. Na mojej łące jest tak dużo wody, że pojawiły się dzikie kaczki. Dzisiaj, było to kilka minut po 6 rano wyszłam do ogrodu. Zasłuchałam się w prześlicznym śpiewie drozda, który przysiadł na czubku wysokiego drzewa.
    Słonecznego, ciepłego, wiosennego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dzisiaj mam koncerty kulczyka. Skąd on ma tyle siły. Wyśpiewuje godzinami o różnych porach, zmieniając tylko drzewo.

      Usuń
  3. Ależ ciekawostek u Ciebie, zainteresowała mnie zwłaszcza oleica; podziwiam znajomość owadziego świata, potrafisz odróżnić samca od samiczki; mamy zielonosiwego w naszej okolicy, rozgrzebał ostatnio mrowisko, a z wierzchołka drzewa nawołuje jakoś tak chichotliwie. U nas drzewa jeszcze nie kwitną, choć w pąkach. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń